NZ-RP.PUN.PL

89.228.253.2:7777


#1 2010-08-20 10:16:46

Jozek_Capac

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2010-08-20
Posty: 1
Punktów :   

[Organizacja nie oficjalna] Los Santos Vagos

IC
Imię i nazwisko:Jozek Capac
Wiek:20lat
Zainteresowania:Ehh a czy możne się interesować gangster? Kobiety, sex, kasa!
Biografia:Dzieciństwo:

Alejandro Torrez urodził się w bardzo ubogiej z problemami rodzinie w Mexico, w małym mieście Juarez. Przeżyć w tym mieście było bardzo ciężko, ponieważ tam nie rządziła miastem policja lecz uliczni gangsterzy. Alejandro urodził się 28.07.1991r, we własnym domu. Rodzice urodzili go w domu ,bo bali się, że gdy wyjadą do szpitala to po drodze złapią ich “ludzie ulicy” i zrobią krzywdę matce i jej dziecku, czyli małemu Alejo. Poród trwał ponad godzinę lecz w końcu mały chłopiec przyszedł na świat, ojciec od razu okręcił go w koc i położył obok matki. Kilka lat później gdy była pora aby Alejandro wyszedł do szkoły, miał wtedy 10lat, Jego ojciec został postrzelony przez jednego członka z gangu w Juarez. Chłopiec wraz z matką nigdy tego nie zapomnieli i nie chętnie o tym mówią. Ojciec Alejo miał na imię Franco , wykrwawił się w karetce, lekarze nie mogli nic zdziałać, ponieważ rana jaką miał Franco była zbyt duża by zatamować krwotok. Z tego powodu Alejo nie poszedł w tym roku do szkoły…

Lata dorastania (szkoła i nauka):

Alejandro dopiero w wieku 11 lat poszedł do szkoły i całą podstawówkę przeszedł zdając rok za rokiem, nauczyciele dziwili się jak duże on robi postępy w nauce. Matka chłopca Milagros była z niego bardzo zadowolona. W latach gimnazjalnych Alejo wraz z Milagros przeprowadzili się do spokojniejszego miasteczka, a było to Los Santos. Zamieszkali w motelu Jefferson, ponieważ nie był on zbyt drogi. Chłopiec miał wtedy 17lat, i był już prawie dorosły, II klasę gimnazjum Alejandro zaczął w Publicznym Gimnazjum im. Magellana w Los Santos. Teraz też się bardzo dobrze uczy, lecz ma pewne problemy….



Los Santos, cała reszta o Rodzinie Torrez:

Alejandro wieczorami wychodził z motelu i pałętał się po Las Colinas, ciągle powtarzał, że nie daruje tym którzy zabili mu ojca. Pewnego wieczoru gdy Alejo o 22.00 przechadzał się po Las Colinas natkną się na trzy osobową grupkę ludzi ubranych w czerwone ubrania. Oni radzili mu ciągle, że lepiej aby tędy nie chodził, bo jest jeszcze młody i może już stracić życie, ale on nie posłuchał ich i pałętał się nadal. Milagros ciągle się niepokoiła tym, że tak późno wychodzi i wraca do domu nad ranem. Pewnego dnia Alejo wrócił do domu po obijany, miał rozwalony nos i łuk brwiowy, matka go ciągle wypytywała dlaczego on tam się panoszy, co mu się stało ale on milczał. Matka nadal się niepokoiła, bo Alejandro tydzień po tym znowu wychodził na Las Colinas. I pewnego dnia znowu natknął się na grupkę tych samych ludzi, oni znowu mu radzili aby odszedł ale tym razem nie przemilczał tego i powiedział, ze on tu mieszka, że ludzie w Juarez zabili mu ojca i prawdopodobnie przyjdą i po niego i matkę, po czym odszedł…Alejo teraz jest już w IIIkl. gimnazjum i ma 18lat. Nadal panoszy się na Las Colinas, ale teraz zna juz tam paru i nic mu z ich strony nie grozi…

Następne dni:

Chłopiec ciągle chodził i przesiadywał całe dnie na Las Colinas pod barem. Zaniedbywał naukę i szło mu z nią coraz gorzej, lecz miał bardzo bogatego wujka, który przesłał im niezłą sumkę i Milagros zaniosła ją do dyrektora, dała mu te pieniądze i dyrektor przepuścił go przed końcem roku, chłopiec bardzo się cieszył tym, że w końcu skończył szkołę i już nie musi się uczyć. Wtedy spędzał bardzo dużo czasu na Las Colinas razem ze znajomymi. Zapraszał ich do motelu, ale tylko wtedy gdy nie było matki. Pewnego dnia Alejo wraz z kolegami pili piwo pod przyczepami kempingowymi, nagle podjechał radiowóz i wysiadło 2 policjantów, Alejandro już zrywał się do ucieczki, ale Sergio złapał go za bluzę i szepną te słowa: Nic ci się nie stanie to rutynowe przeszukanie….Nie ma się czego bać….. Alejandro obrócił się tyłem i podniósł ręce do góry, po 20 minutach policjanci przeszukali ich i odjechali, Alejo był zaskoczony tym, ale pił piwo z kolegami nadal…

Marzenia:

Alejandro miał wiele marzeń, lecz żadne z nich się nie spełniło. Jedno było takie, że chciał zostać policjantem, potem rajdowcem, potem spadochroniarzem, ale po śmierci tragicznej ojca chłopiec nie myślał o tym. Zażądał zemsty i wtedy trafiło mu się marzenie by zostać członkiem jakiejś grupy, dostać broń i zastrzelić mordercę ojca. Ale teraz też już stracił nadzieje, bo przeniósł się z matka do Los Santos, a tam nikogo nie zna i nic nie wie o grupach gangsterów, ale ma nadzieje, że znajdzie taka grupę i zasłuży na ich zaufanie, zostanie członkiem i wtedy jego zemsta się ziści…

OOC
Dlaczego Ty:Bo było wolne liderstwo.
Dlaczego ta frakcja:Bo lubie pieprzonego murzyna grac Los Santos

Ostatnio edytowany przez Jozek_Capac (2010-08-20 10:18:42)

Offline

 

#2 2010-08-21 09:58:58

cuki

Administrator

Zarejestrowany: 2010-08-16
Posty: 14
Punktów :   

Re: [Organizacja nie oficjalna] Los Santos Vagos

Co to ma być?!


www.nz-rp.pun.pl
Ten server wymiata ^^
http://fooh.pl/pokaz/7063f5e879d78b2c3a455cbe4b0e29a6_GFJFGJ.png
http://fooh.pl/pokaz/423e82320230b91c6eb663ad8febb87e_do%20avtara.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.djronnie.pun.pl www.nexusdbclan.pun.pl www.robak.pun.pl www.mzk123.pun.pl www.baku-przestrzen.pun.pl